Peter Windsong o sobie –
O mnie: Nie lubię zbytnio mówić o sobie ;)
Zamiłowanie do fotografii pojawiło się u mnie jako jedno z kolejnych zainteresowań,
które – kiedy byłem w podstawówce i gimnazjum – pojawiały się i zwykle po jakimś
czasie znikały. Jak się jednak okazało – fotografia nie podzieliła na szczęście losu
malowania (może kiedyś do tego wrócę, chociaż talentu raczej mi brak),
astronomii czy zbierania skamieniałości. Na dobre fotograficznego bakcyla
złapałem, kiedy na 18-tkę dostałem pierwszą „cyfrówkę”, czyli – jak ten czas leci –
już 10 lat temu. Myślę o sobie jako o fotografie „in progress”, który ciągle uczy się
i odkrywa. Nie wiem, dokąd mnie to zaprowadzi – ale mam dobre przeczucie
Komentarze do zdjęć z prezentacji:
Komentarze do zdjęć z prezentacji: