Katarzyna Słuchocka ,,Pejzaż- zapis malarski" 21.10.13






















Katarzyna Słuchocka nie odwzorowuje, nie imituje postrzeganej przez Nią rzeczywistości.
Nie poszukuje wyjątkowych, fotogenicznych krajobrazów, motywów.
 Dostrzega dyskretne, często ukryte piękno pozornej zwyczajności pejzażu, ulotności zachodzących w nim zjawisk. Wynikłe z tego faktu emocje, spostrzeżenia, refleksje poprzez malarski zapis materializuje w postaci cyklu pejzaży. Piękno zwyczajności umyka często naszej uwadze, refleksji.
Dzieje się tak między innymi dlatego, że uznajemy je za oczywiste i zwyczajne, za takie, które...po prostu jest. Do tego by je dostrzec niezbędna jest jednak nasza wyobraźnia, wrażliwość oraz choćby odrobina namysłu i czasu. W syntetycznej formie, spontanicznie, niekiedy intuicyjnie autorka definiuje swój zapis na płaszczyźnie. Obrazy Katarzyny Słuchockiej żyją.
Nie zastygają w momencie kontaktu z odbiorcą. Dzieje się to za sprawą zmysłowego w swej istocie, malarskiego śladu, gestu autorki. Kontemplując obrazy cyklu ma się wrażenie, że za chwilę, za moment (jak to bywa w naturze) niebo i to co na ziemi będzie się zmieniać.  Wzajemne oddziaływanie rozstrzygnięć formalnych materii malarskiej nieba i ziemi stanowi klasyczny przykład synergii w obrazie. Niebo malowane przez autorkę miewa „vangogowski” ciężar błękitów, bywa efemeryczne, „omdlewa” za sprawą światła. Czasami istotną myśl, stwierdzenie warto „przyprawić” szczyptą humoru. Brzmi ono tak : przyglądając się zapisowi Katarzyny Słuchockiej jestem przekonany, że jego artystyczna forma da potencjalnemu odbiorcy możliwość korzystania w pełni z przysługujących mu swobód interpretacyjnych.
Lech Frackowiak
















Zajrzało do nas już: